Według najnowszych danych, aż 70% sportowców narażonych jest na różne dolegliwości ze strony przewodu pokarmowego. Ostatnie badania i praktyka pokazują, że jelita odgrywają kluczową rolę w zachowaniu zdrowia, nazywane są naszym drugim mózgiem. Czy wcześniej zdawaliśmy sobie sprawę, że depresja lub przewlekłe infekcje mają swoje źródło w jelitach

„Jak potwierdzają badania przeprowadzone przez Profesora Manfreda Lamprechta z Uniwersytetu Medycznego w Grazu, najczęstszym objawem uszkodzenia bariery jelitowej u sportowców są nawracające infekcje i reakcje alergiczne oraz występowanie chorób autoimmunologicznych ( RZS, łuszczyca, choroba Hashimoto). Pierwszym sygnałem informującym o zmianach w jej strukturze mogą być objawy niespecyficzne: pogorszenie nastroju, osłabienie, spadek motywacji.”

Podczas ćwiczeń zwiększa się przepływ krwi w mięśniach i układzie sercowo-naczyniowym, a zmniejsza w przewodzie pokarmowym. Wskutek tego zaopatrzenie jelit w krew, tlen i składniki odżywcze jest osłabione, na dodatek pogarsza się proces usuwania produktów przemiany materii z komórek jelit, a jak wiadomo śmieci niezbyt dobrze wpływają na funkcjonowanie tkanek. Dochodzi do wzmożonej produkcji wolnych rodników, które uszkadzają strukturę jelit i upośledzają ich funkcjonowanie.

Życiowe rezultaty wymagają zdrowia. Niebezpodstawnie sportowcy troskliwie dbają o swoje zdrowie. Warto jednak pamiętać, aby rozpatrywać swoje schorzenia całościowo. Jeśli łapiemy przeziębienie po każdym treningu w deszczu to niekoniecznie są nam potrzebne mocne leki – może problem tkwi w jelitach?

Problematycznym, a jednocześnie powszechnym zaburzeniem jest nieszczelność jelit. Nie, w badaniu nie zobaczymy dziur niczym w serze żółtym. Są to malutkie szczelinki między komórkami nabłonka jelit, przez które do krwioobiegu dostają się niechciane substancje (np. niestrawione resztki pokarmu). Nie jest to normalne! Organizm nie lubi niespodzianek i na wszelki wypadek wzmaga stan zapalny.

Bezpośrednio z nieszczelnością jelit i zaburzeniami flory jelitowej związane są problemy ze snem, zmęczenie, bóle głowy, cukrzyca, nadwaga, zachcianki na słodkie produkty, zaparcia, biegunki, gazy, wzdęcia, alergie, trądzik czy niedobory enzymów trzustkowych i zmniejszenie aktywności kwasu żołądkowego. Zaburzenia jelitowe to podstawa do wystąpienia takich chorób autoimmunologicznych (2/3 odporności znajduje się w jelitach! (choroba Hashimoto, łuszczyca, RZS czy Leśniowskiego- Crohna), wrzodziejące zapalenie jelita grubego, choroby wątroby i depresja.

Co powoduje stan zapalny i przecieki w śluzówce?

  • Antybiotykoterapia, która skutecznie wybija kolonie naszej zdrowej flory jelitowej
  • Bardziej narażone są dzieci po cesarskim cięciu i karmione butelką
  • Zaburzenia hormonalne
  • Insulinooporność
  • Niesteroidowe leki przeciwzapalne uszkadzające błonę śluzową żołądka
  • Leki zmniejszające zakwaszenie żołądka ( na tzw. zgagę)
  • Stres !
  • Niski poziom glutationu w organizmie (niezbędny antyoksydant naturalnie występujący w naszym organizmie) i kwasu solnego w żołądku
  • Toksyczne substancje, metale ciężkie i chemia (tyczy się to również przetworzonej, kolorowej żywności!)
  • Niedobory witaminy D i cynku w organizmie
  • Nieprawidłowa dieta

Węglowodany przetworzone Tyczy się to też glutenu, który jest w ogromnej ilości produktów i zawsze chwilowo rozsuwa enterocyty czyli komórki jelit oraz wpływa na zaburzenia wydzielania insuliny. Jeśli organizm jest osłabiony taka reakcja może być trwała i gluten staje się problemem.

Tłuszcze trans zawarte w fast-foodach, nabiale, wszystkich przetworzonych produktach. Wzmagają reakcje zapalne.

Nadmiar błonnika, strączków i orzechów, owoców Goji szczególnie jeśli nasiona są źle przygotowane (nie namaczane i niedogotowane). Porcję orzechów warto ograniczyć do 2-3 łyżek dziennie, a przy problemach z układem trawiennym obserwować reakcje organizmu po ich spożyciu.

Szczególnie w chorobach autoimmunologicznych problemem mogą być warzywa psiankowate: pomidory, ziemniaki, papryka czy bakłażany.

Jak sprawdzić czy mamy nieszczelne jelita? Niektórzy opierają się na teście buraczkowym (zabarwienie moczu spowodowane betainą), ale bardziej miarodajnym wskaźnikiem jest pomiar zonuliny w kale albo testy z mannitolem czy laktulozą.

Jak leczymy

chore jelita?

Po pierwsze – trzeba wykryć problem (jeśli to składnik pokarmu – czasowo go eliminuje, jeśli leki – próbujemy ograniczyć ich dawkę). Bardzo ważny jest dokładny wywiad, ponieważ każdy z nas jest wyjątkowy, a w szczególności budowa i preferencje naszych jelit J

W skrajnych przypadkach na jakiś okres czasu eliminujemy gluten, nabiał, strączki, orzechy i warzywa psiankowate. Szukamy zamienników, aby nie narazić się na niedobory pokarmowe. Warto wrzucić do diety więcej regeneracyjnych składników: kwasów omega-3, oleju kokosowego nierafinowanego, masła czy kiszonek. Przed posiłkiem warto zakwasić żołądek wypijając wodę z sokiem z cytryny lub octem jabłkowym ( łyżka na szklankę wody). Bardzo ważne są dobre bakterie jelitowe – probiotyki: można je suplementować lub dostarczać z kiszonek lub kefiru jeśli dobrze tolerujemy nabiał. W razie niedoborów suplementujemy odpowiednie substancje. Jednak pamiętajmy! Kwestia diety jest mocno zindywidualizowana, nie ma złotego środka!